
Nawet 6 milionów domów w Polsce musi przejść termomodernizację, którą wymusza na nas dyrektywa Unii Europejskiej. Koszt całego przedsięwzięcia, które ma zostać zrealizowane do 2050 roku, może przekroczyć 1 bilion złotych. Modernizację muszą przeprowadzić właściciele nieruchomości, ale mają na ten cel otrzymać finansowanie. Na jakie wsparcie mogą liczyć?
Zgodnie z dyrektywą EPBD musimy w Polce przeprowadzić termomodernizację budynków i domów mieszkalnych w celu poprawy efektywności energetycznej oraz dekarbonizacji tych obiektów.
Właściciele kilku milionów domów muszą planować remonty
Zgodnie z opublikowanym projektem Krajowego Planu Renowacji Budynków mamy w Polsce około 7 milionów domów jednorodzinnych, które stanowią zdecydowaną większość wszystkich budynków. Z grupy tej możemy wykluczyć pustostany, które nie będą podlegały termomodernizacji. Ich liczba jest obecnie szacowana na około 0,5 mln. Według estymacji ich liczba będzie rosnąć, szczególnie na terenach wiejskich.
Nie wszystkie domy jednorodzinne będą przeznaczone do remontu. Część najnowszych obiektów spełnia już rygorystyczne normy. Rośnie też liczba domów, które już teraz są poddawane termomodernizacji. Oprócz domów jednorodzinnych remontom muszą zostać poddane również inne budynku.
Dwa scenariusze – oba uderzą w portfele Polaków
Projekt Krajowego Planu Renowacji budynków zakłada dwa scenariusze kosztowe realizowanych zadań. Oba warianty zakładają zrealizowanie celu narzuconego nam przez Unię Europejską.
Scenariusz ambitny zakłada, że najwięcej nakładów zostanie poniesionych w okresie od 2030 do 2040 roku, a suma łącznych potrzeb inwestycyjnych wyniesie 1,08 mln złotych. Prywatne nakłady inwestycyjne mają w tym wariancie wynieść około 732 mln złotych, a dofinansowanie pokryje 488 mln złotych.
W scenariuszu operacyjnym największa część wydatków została przesunięta o dekadę, na lata 2040-2050. W tym przypadku łączny koszt, na który musimy być przygotowani to 1,22 mld złotych. Dofinansowanie wyniesie 432 mln złotych, więc pozostała kwota w wysokości 650 mln będzie pochodziła z budżetów właścicieli nieruchomości.
Szykują się spore wydatki
Publiczne dofinansowanie termomodernizacji domów jednorodzinnych ma pokryć zaledwie 40 proc. wydatków. W przypadku budynków wielorodzinnych będzie to około 30 proc. Pozostałe środki będą musieli z własnej kieszeni wyłożyć właściciele nieruchomości. W wielu przypadkach będzie to nie lada wyzwaniem.
Wysokość dofinansowania ma być uzależniona od poziomu zamożności właścicieli. Funkcjonujący obecnie program Czyste powietrze obrazuje jednak problemy, jakie pojawiają się przy wypłatach dofinansowania. Wsparcie finansowe trafia na konta inwestorów z dużym opóźnieniem. Problemy pojawiają się również przy weryfikacji poziomu dochodów osób starających się o dofinansowanie.
Konieczność wygospodarowania z własnego budżetu dużych kwot sprawi, że modernizacje będą odkładane w czasie. Spora grupa inwestorów może być przeciwna konieczności przeprowadzenia remontu i jego finansowania. Konieczność poprawy klasy energetycznej budynku, która przyczynia się do poprawy stanu środowiska, dla wielu osób może być zbyt słabym argumentem. Szczególnie dla osób, które ze względu na swoją sytuację finansową muszą rezygnować z bardziej istotnych wydatków.